2015-10-02 10:10:38
Norweskie wozy pancerne z nowym symulatorem pola walki
W norweskim Rena znajduje się centrum przygotowania bojowego. Infrastruktura to bezpieczna przestrzeń, budynki itp., ale przede wszystkim rozbudowywany od 2003 roku potencjał związany z wykorzystaniem systemów symulacyjnych pola walki. Saab poinformował, że uzyskał kolejne zlecenie od norweskich sił zbrojnych o wartości 141 milionów SEK (20 mln USD). Jego realizacja obejmie lata 2016-2020 i wiadomo, że dotyczy przede wszystkim systemów GAMER instalowanych na pojazdach, w norweskim przypadku dotyczy to głównie Leopard 2A4 oraz CV9035N.
Norweskie centrum przygotowania bojowego rozmieszczone jest na powierzchni 39 km2 i pozwala na szkolenie do poziomu kompanii (z elementami wsparcia). Siły zbrojne dysponują kompanią przygotowaną do podgrywania wojsk przeciwnika. Infrastruktura została przygotowana do obsługi 1000 symulatorów, czy to montowanych na ludziach, sprzęcie, pojazdach czy budynkach. Zresztą Norwedzy poszli dalej, przynajmniej w dwóch kolejnych garnizonach utrzymują bardziej mobilne symulacyjne systemy pola walki dla szczebla do plutonu.
"Laserowa amunicja" w przewodzie czołgowej lufy kalibru 120 mm. fot. Saab
W przypadku pojazdów chodzi o system Saab BT 46 Mark II o otwartej architekturze i spełniający zatwierdzone przez NATO standardy OSAG 2.0. Charakteryzuje się on dwukierunkową wiązką laserową, która służy ocenie odległości i sprawdzeniu, czy obiekt znajduje się w zasięgu pokładowego uzbrojenia. W przypadku pozytywnej oceny dane przekazywane są do np. czołgowego systemu kierowania ogniem. Jednostka obliczeniowa wskazuje prawdopodobieństwo zniszczenia wykrytego obiektu, a sam efekt laserowego strzału może być oceniony na kilku poziomach mieszczących się w przedziale klasyfikacji od „zero efektu” po „całkowite zniszczenie”. System, dzięki kodowanej wiązce o cechach indywidualnych, rejestruje czas i miejsce zdarzenia (dzięki odbiornikowi GPS), identyfikuje użytkowników, zapisuje wszystkie dane ze strzelania, wprowadza realną balistykę pocisku i bierze pod uwagę także jego prędkość. BT 46 może odnotować dysfunkcje systemu kierowania ogniem i potrzebę użycia pomocniczych przyrządów celowniczych jak i ręczne naprowadzanie uzbrojenia. Opcjonalnie można wprowadzić dodatkowe elementy w postaci optycznej, termalnej czy zdjęciowej prezentacji efektów użycia uzbrojenia, pakiet symulowanej oceny stanu zdrowia załogi, możliwość nagrywania obrazu i dźwięków wewnątrz pojazdu. System BT 46 może być montowany również na uzbrojeniu mniejszych kalibrów, w tym modułach bezzałogowych stanowisk strzeleckich, czy zestawach przeciwpancernych pocisków kierowanych. Poprzez łączność radiową wszelkie dane z BT 46 przesyłane są do anteny przekaźnikowej, stąd centrum zarządzania systemu, które można rozmieścić w dowolnym terenie i konfiguracji wymaganej przez użytkownika.
BT46 znalazł się w Stanach Zjednoczonych na wozach M1 Abrams i M2 Bradley wypierając bardziej znany, ale powielający niedoskonałości systemów symulacji pierwszej generacji, MILES. Powszechnie stosowany jest na czołgach Leopard 2. W Polsce wykorzystujemy przynajmniej 20 kompletów niemieckiego AGDUS, czyli BT41 z technologią lat 80. Systemy otrzymaliśmy wraz z pierwszą partią czołgów otrzymaną z Niemiec ponad dekadę temu, sprzęt wykorzystywany jest w szkoleniu poligonowym.
(MC)