Serwis używa cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Zapoznaj się z polityką prywatności.
zamknij   

szukaj

2012-06-08 10:56:50

Baltops 2012

     Pierwsza połowa czerwca to już tradycyjnie, okres międzynarodowych manewrów morskich na Morzu Bałtyckim, znanych pod kryptonimem Baltops. Po raz pierwszy te, początkowo NATO-wskie ćwiczenia, odbyły się w 1972 roku, a Polacy biorą w nich udział od 1993 roku, tj. od czasu przystąpienia do programu Partnerstwo dla Pokoju, który był „przedsionkiem” do uczestnictwa naszego Kraju w Sojuszu Północnoatlantyckim. Tegoroczny Baltops był zatem jubileuszowy i po raz kolejny swój początek miał w Gdyni.

   Od wielu lat scenariusz manewrów ewoluuje, tak jak zmienia się globalna sytuacja polityczno-militarna. W bieżącym roku siły wojskowe ćwiczą udział w lokalnym konflikcie, rozdzielając zwaśnione strony. Kontyngent pokojowy działa w ramach rezolucji Organizacji Narodów Zjednoczonych – głównym zadaniem sił morskich jest wymuszenie przestrzegania embarga i blokada morska. Jak zawsze, początkiem ćwiczeń jest tak zwana faza portowa – okręty spotykają się w porcie wyjściowym, odbywają się wówczas ostatnie konsultacje i spotkania. Ze względu na fakt, że w tym roku była to Gdynia, jasnym było, iż wizyta okrętów w naszym porcie będzie stanowić okazję do zebrania pokaźnego materiału zdjęciowego, szczególnie, że zarówno Marynarka Wojenna RP jak i Urząd Miasta Gdyni zdecydowały się na rozpropagowanie tego wydarzenia, jako swoistego wydarzenia promującego tematykę morską oraz samo miasto.

Gwiazda Baltops 2012, nowiutka fregata rakietowa HDMS Iver Huitfeldt.

   Pomiędzy 1 i 4 czerwca w basenach portu handlowego i wojennego gościły okręty wojenne z Holandii, Francji, Danii, Estonii, Litwy, Łotwy, Niemiec, Rosji, Stanów Zjednoczonych, Norwegii. Niestety nie dotarli Szwedzi. Poza tym w porcie widoczna była silna „reprezentacja” gospodarzy – zarówno okręty na co dzień stacjonujące w Gdyni jak i przybyłe ze Świnoujścia. Łącznie nabrzeża portowe zajęło blisko trzydzieści jednostek wojennych. Dodatkowo na redzie kotwiczył amerykański transportowiec USNS 2nd Lt. John P. Bobo – dobrze widoczny pomimo kiepskiej pogody.

   Dzięki zmianie formuły fazy portowej najciekawsze jednostki udało się zgromadzić w samym centrum Gdyni – w Basenie Prezydenta – dzięki czemu każdy mógł zobaczyć je z bliska. Już niejako „tradycyjnie” od ludzi stronili Amerykanie, krążownik rakietowy USS Normandy został ogrodzony barierą kontenerów i strzeżony całą dobę przez ochronę i Straż Graniczną. Na szczęście pozostałe nacje stanęły na wysokości zadania i śmiało można powiedzieć, że na brak atrakcji nie można było narzekać.

   Zacznijmy więc od największej ciekawostki Baltops 2012 – duńskiej fregaty rakietowej HDMS Iver Huitfeldt. Ta nowoczesna jednostka, wcielona do służby na początku bieżącego roku, dosłownie „pachniała świeżością”. Ma przed sobą intensywny cykl szkolenia załogi – we wrześniu wyrusza bowiem na Ocean Indyjski w celu ochrony żeglugi morskiej przed zagrożeniem ze strony somalijskich piratów. Obok niej cumował okręt logistyczny HDMS Absalon (jego bliźniak gościł w Gdyni w 2010 roku) – stojące obok siebie jednostki umożliwiały porównanie obu „ekspedycyjnych pomysłów” Duńczyków i ich filozofii eksploatacji tego typu okrętów. Spacer po pokładzie, wnętrzach i rozmowa z członkami załóg pozwala szybko stwierdzić iż sukces klocków LEGO nie był przypadkowy i oba okręty stanowią dosłowne rozwinięcie tej zabawki dla dzieci. Poza parą tych nowoczesnych jednostek, Duńczycy wysłali do Gdyni fregatę patrolową HDMS Thetis, która często odwiedza nasze porty, a także małe okręty wielozadaniowe MSF 1, MSF 2 oraz MSD 5 (ten ostatni także po raz pierwszy). Te maleństwa, niejako w cieniu dużych braci pełnią nieocenioną funkcję pomocniczą, a dzięki możliwości instalacji różnorakiego wyposażenia misyjnego mogą być wykorzystywane choćby w charakterze okrętów przeciwminowych. Kolejnym ciekawym gościem Basenu Prezydenta był rosyjski okręt desantowy Kaliningrad, nomen omen zbudowany w Polsce. Częsty gość naszych portów miał na pokładzie pododdział piechoty morskiej, jednak z całą pewnością, pozostanie w pamięci obserwatorów dzięki orkiestrze, która grała na pokładzie w czasie wejścia do portu oraz podczas dnia otwartego, zaskarbiając sobie sympatię odwiedzających. Obok rosyjskiego okrętu cumował weteran z Francji - korweta (lokalnie klasyfikowana jako awizo) FS Commandant Blaison. Jednostka ta także gościła już w Gdyni i być może była to jej ostatnia wizyta w Polsce - najprawdopodobniej za kilka lat, wraz z wprowadzeniem do służby kolejnych fregat typu FREMM, zostanie wycofana ze służby. Pozostałe trzy okręty goszczące w Basenie Prezydenta pochodziły z państw bałtyckich i były to: estoński niszczyciel min EML Admiral Cowan oraz litewskie: niszczyciel min Kursis i patrolowiec Zemaitis. Pierwszy z wymienionych to dawny brytyjski HMS Sandown, jeden z trzech zakupionych z nadwyżek sprzętowych Royal Navy. Ciekawostką na jego pokładzie była wieża z armatami kalibru 23 mm pochodząca z Finlandii. Pozostała para goszcząca w Gdyni po raz pierwszy, także ma bogatą historię – Kursis to dawny brytyjski HMS Dulverton, zakupiony z nadwyżek sprzętowych Royal Navy i gruntownie zmodernizowany przez nowego właściciela, a Zemaitis to dawny duński Flyvefisken pozbawiony sporej części wyposażenia i zdegradowany wyłącznie do zadań patrolowych.

Holenderska para niszczycieli min typu Tripartite. Zdjęcia Łukasz Pacholski.

   W basenach oksywskiej bazy cumowały kolejne jednostki – łotewska para: okręt wsparcia sił przeciwminowych Virsaitis (dawny norweski stawiacz min Vidar) oraz niszczyciel min Talivaldis (ex-holenderski Dordrecht); norweski niszczyciel min Alta oraz okręt pomocniczy Valkyrien; niemiecki zespół przeciwminowy składający się z czterech niszczycieli min oraz okrętu logistycznego Werra oraz Holendrzy. Ci ostatni przysłali na Baltops dwa niszczyciele min typu Tripartite, okręt hydrograficzny Van Kingsbergen oraz jednostkę logistyczną Mercuur.

   Całość wymienionych sił oraz polskie trałowce, okręty desantowe i okręt podwodny, opuściły Gdynię 4 czerwca i do połowy miesiąca będą uczestniczyć w rozmaitych ćwiczeniach. Tradycyjnie koniec Baltops zaplanowano w Kilonii, gdzie rozpocznie się także proces planowania manewrów na rok 2013 – oby kolejny raz z udziałem Gdyni.

   Kończąc tą krótką relację, z całą pewnością, nie należy zapominać o organizatorach. Zarówno Urząd Miasta jak i Marynarka Wojenna dołożyły wszelkich starań, aby wszyscy obserwatorzy fazy portowej mogli zobaczyć te atrakcje. Trzeba powiedzieć wprost – udało się to w 100%, o czym mogą świadczyć liczby dnia otwartego, wówczas port i okręty odwiedziło około 20 tys. zwiedzających. Także media mogły liczyć na pełne wsparcie, za co piszący niniejsze słowa dziękuje Organizatorom i Zespołowi Prasowemu Marynarki Wojennej.

Galeria Baltops 2012 cz. I - okręty na morzu.

Galeria Baltops cz. II - okręty w Gdyni.

Łukasz Pacholski




Rejestracja

Funkcja chwilowo niedostępna

×

Logowanie

×

Kontakt

×
Nowe zamówienie na sprzęt noktowizyjny dla Wojska Polskiego

Nowe zamówienie na sprzęt noktowizyjny dla Wojska Polskiego

Pomiędzy Agencją Uzbrojenia a firmą PCO S.A., 27 marca br. została zawarta kolejna umowa na dostawy sprzętu noktowizyjnego dla Sił Zbrojnych RP. Za...

więcej polecanych artykułów