Serwis używa cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Zapoznaj się z polityką prywatności.
zamknij   

szukaj

2020-03-23 11:03:59

Po epoce Rosomaka czas na Borsuka?

     Realizacja Programu Operacyjnego Kołowych Transporterów Opancerzonych Rosomak, wprowadzenie do produkcji nowych, pływających bojowych wozów piechoty kryptonim Borsuk oraz opracowanie dla obu ww. typów pojazdów bezzałogowej wieży ZSSW-30, to niewątpliwie aktualne priorytety modernizacji technicznej Wojsk Lądowych. W artykule przedstawiono postępy w wykonaniu tych trzech programów, a także wskazano na wybrane problemy, które mogą wystąpić w związku z koniecznością wyposażenia batalionów zmechanizowanych w nowe pojazdy opancerzone.

KTO Rosomak. Fot. Rosomak S.A.

Pod koniec 2020 roku na stanie Sił Zbrojnych RP powinno znajdować się już ok. 863 szt. KTO Rosomak w różnych wersjach. Fot. Rosomak S.A.

Rosomak

  W 2020 roku dobiega końca umowa z dnia 24 października 2013 roku o wartości początkowej 1,656 mld PLN na produkcję przez zakłady Rosomak S.A. 307 egzemplarzy wersji bazowych KTO Rosomak. W 2018 roku jej zakres został zmniejszony o 7 egz. ze względu na zamówienie 7 szt. pojazdów w wersji Wozów Dowodzenia (WD) wymagających innej wersji podwozia. Prawdopodobnie, zakres umowy został zmniejszony jeszcze o 2 egz. z powodu zamówienia w 2019 roku kolejnych dwóch KTO WD dla 18. Dywizji Zmechanizowanej. Do końca 2019 roku z ww. kontraktu wojsko odebrało 261 egz. bazowych KTO. Oznacza to, że ostatnia partia zaplanowana na 2020 rok powinna liczyć 37-39 pojazdów.

  Zakończenie umowy z 2013 roku to dobry moment na zadanie pytania, co dalej z flagowym produktem zakładów Rosomak S.A.? Aby na nie odpowiedzieć należy przypomnieć ile wozów w poszczególnych wersjach wyprodukowano dotychczas oraz ile jeszcze powinno zostać wyprodukowanych w najbliższych latach, a także dokonać analizy aktualnych potrzeb Sił Zbrojnych RP w zakresie KTO z napędem 8x8.

  W rezultacie pierwszej umowy z 15 kwietnia 2003 roku o wartości ok. 4,6 mld PLN wyprodukowano 570 szt. KTO Rosomak, w tym 359 szt. w wersji bojowej (BWP) z wieżą HITFIST-30P oraz 211 szt. w wersji bazowej i wersjach specjalistycznych, w tym:

  • 27 szt. w wersji Rosomak-S dostosowanej do przewozu przeciwpancernych pocisków kierowanych (ppk) Spike-LR;
  • 33 szt. w wersji Rosomak-WEM (Wozu Ewakuacji Medycznej);
  • 4 szt. w wersji Rosomak-NJ (Nauki Jazdy);
  • 2 szt. w wersji Rosomak-WSRiD dostosowanych do prowadzenia rozpoznania i dozoru z wykorzystaniem Wielosensorowego Systemu Rozpoznania i Dozorowania;
  • 31 szt. w wersji Rosomak-M3 wyposażonej w obrotnice OSS-D (Opancerzone Stanowisko Strzeleckie Duże);
  • 114 szt. w wersji bazowej (lub innych wersjach, które później przywrócono do wersji bazowej).

  Podane powyższe szacunki nieco mogą skomplikować straty poniesione przez Siły Zbrojne RP w Afganistanie. Utracono tam bezpowrotnie kilka sztuk KTO Rosomak. W mediach można spotkać informację o 14 egzemplarzach. W jakich wersjach były te wozy tego niestety autorowi nie udało się ustalić.  

  W 2013 roku zamówiono kolejne 307 szt. pojazdów w wersji bazowej, jednak jak już wspomniano, w wyniku podpisanych aneksów zakres kontraktu zmniejszono prawdopodobnie o 9 szt. do poziomu 298 egzemplarzy. W latach 2013-2020 wojsko otrzymało (lub otrzyma) zatem do dyspozycji ok. 412 szt. wozów w wersji bazowej (minus egzemplarze utracone w Afganistanie). Na podstawie już podpisanych umów (lub będących w fazie negocjacji) z wykorzystaniem tych podwozi powstały lub powstaną następujące wersje specjalistyczne KTO Rosomak:

  • 82 szt. moździerzy samobieżnych M120K Rak, wchodzących w skład zamówionych 10 Kompanijnych Modułów Ogniowych (KMO) Rak, z których do końca 2019 roku dostarczono już 64 szt. (dla 8 KMO);
  • 40 szt. Artyleryjskich Wozów Dowodzenia (AWD), wchodzących w skład zamówionych 10 KMO Rak, z których do końca 2019 roku dostarczono już 32 szt. (dla 8 KMO);
  • 20 szt. Artyleryjskich Wozów Rozpoznawczych (AWR), które mają wejść w skład KMO Rak, a ich zamówienia można spodziewać się na przełomie 2020 i 2021 roku, po zakończeniu testów prototypu; 
  • 33 szt. Wozów Rozpoznania Technicznego (WRT), które wyprodukowano i dostarczono w latach 2016-2017;
  • 18 szt. Wozów Pomocy Technicznej (WPT), które mają zostać wyprodukowane i dostarczone do 2025 roku, natomiast w 2020 roku w ramach prowadzonej pracy rozwojowej mają zakończyć się prace związane z opracowaniem prototypu;
  • 11 szt. Wozów Rozpoznawania Skażeń (RSK), na opracowanie i produkcję których trwa obecnie postępowanie prowadzone przez Inspektorat Uzbrojenia.

  Łącznie na wymienione powyżej wersje specjalistyczne KTO Rosomak zostały (lub zostaną) wykorzystane 204 podwozia bazowe. W dyspozycji wojska pozostanie ich zatem nadal do 208 sztuk.

  To dokładnie tyle, ile planowano pod zabudowę bezzałogowych wież ZSSW-30. Z jej wykorzystaniem zamierzano wyprodukować 180 szt. KTO Rosomak w wersji bojowej, 9 szt. w wersji Wozów Dowódczo-Rozpoznawczy R-1 i 19 szt. w wersji Wozów Rozpoznawczych R-2.

  Ponadto, Wozy Dowódczo-Rozpoznawcze R-1 i Wozy Rozpoznawcze R-2 mają powstać w wyniku przebudowy już wyprodukowanych pojazdów bojowych z wieżą HITFIST-30P, odpowiednio 16 i 34 sztuk.

  W planach Wojsk Lądowych było jeszcze opracowanie i wyprodukowanie wozów dowodzenia obroną przeciwlotniczą szczebla dywizjonu przeciwlotniczego Łowcza (łącznie 3 szt. po jednym dla każdej z brygad wyposażonych w KTO Rosomak) oraz szczebla baterii przeciwlotniczej Rega (łącznie 9 szt. po trzy dla każdej z brygad). Mogą one powstać np. w wyniku przebudowy wozów które obecnie znajdują się w wersji Rosomak M3 z obrotnicą.

  Wojska Lądowe potrzebują także Kołowych Transporterów Inżynieryjnych (KTI) kr. Jodła. Mowa tu o trzech wersjach pojazdów: Kołowym Transporterze Rozpoznania Inżynieryjnego (KTRI), Kołowym Transporterze Wsparcia Inżynieryjnego (KTWI) oraz Kołowym Transporterze Inżynieryjnym EOD (Explosive Ordnance Disposal), przeznaczonym dla żołnierzy zajmujących się neutralizacją niewybuchów oraz improwizowanych ładunków wybuchowych (KTI-EOD). Łączne zapotrzebowanie na tego typu wozy można ocenić na ok. 100 sztuk.

  Potrzeby Wojsk Lądowych w zakresie KTO Rosomak do niedawna określane były na 8 batalionów piechoty zmotoryzowanej, w tym po 3 bataliony w 17. Brygadzie Zmechanizowanej i 12. Brygadzie Zmechanizowanej oraz 2 bataliony w 21. Brygadzie Strzelców Podhalańskich. Również liczby zamawianych bojowych i specjalistycznych wersji Rosomaków dostosowane były do podanej liczby batalionów. Tymczasem, po rozpoczęciu formowania 18. Dywizji Zmechanizowanej, wchodząca w jej skład 21. Brygada Strzelców Podhalańskich liczyć ma docelowo cztery bataliony piechoty uzbrojone w KTO Rosomak. Oznacza to, że docelowa liczba batalionów uzbrojonych w ten typ pojazdów może wzrosnąć z ośmiu do dziesięciu.

  Etatowo dla 8 batalionów piechoty zmotoryzowanej potrzeba 464 szt. wozów w wersji bojowej, a dla 10 batalionów 580 sztuk (nie licząc zapasu i potrzeb szkoleniowych). Jeśli plany związane z produkcją 208 wież ZSSW-30 doczekają się realizacji, w dyspozycji Wojsk Lądowych pozostanie teoretycznie do 489 szt. bojowych KTO (w tym 309 szt. z wieżą HITFIST-30P i 180 szt. z wieżą ZSSW-30) oraz 78 szt. wozów R-1/R-2 (w tym 50 szt. z wieżą HITFIST-30P i 28 szt. z wieżą ZSSW-30). Realnie będzie to kilka sztuk mniej, ze względu na straty poniesione w Afganistanie. Niezależnie jednak od nich, będą to ilości wystarczające dla 8 batalionów, ale już zbyt małe dla 10 batalionów.

  Przy zachowaniu dotychczas planowanej struktury batalionów i brygad oraz stopnia wyposażenia ich w KTO może zatem zajść konieczność wyprodukowania co najmniej 100 szt. dodatkowych Rosomaków w wersji bojowej.

  Aby tego dokonać można aneksować obowiązującą umowę, bądź podpisać nową i zamówić dodatkowe KTO Rosomak w dotychczas produkowanej wersji. Można również zawrzeć kontrakt na dostawę KTO Rosomak XP, czyli wozy AMV XP, które zakłady Rosomak S.A. mogą produkować dzięki umowie licencyjnej zawartej z fińską firmą Patria pod koniec 2019 roku. Jak przekazała redakcji Polska Grupa Zbrojeniowa S.A. (PGZ) „jest ona ważna do 31 grudnia 2035 roku i została udzielona wraz z licencją na zabezpieczenie cyklu życia produktu do 31 grudnia 2052 roku”.

KTO Rosomak XP Fot. Rosomak S.A.

Rosomak XP, to nowa propozycja dla Sił Zbrojnych RP znajdująca się od grudnia 2019 roku w ofercie zakładów z Siemianowic Śląskich. Fot. Rosomak S.A.

  KTO Rosomak XP to powiększona wersja standardowego KTO Rosomak. Jego długość wynosi 8,4 m, w stosunku do 7,8 m standardowego Rosomaka. Zwiększona jest również dopuszczalna masa całkowita która dla Rosomaka XP wynosi 32 tony, w porównaniu do 26 ton wersji standardowej. W nowej wersji zastosowano także silnik o większej mocy, wynoszącej 450 kW, w stosunku do 360 kW w standardowym Rosomaku. Dzięki wprowadzonym zmianom Rosomak XP w odniesieniu do swojego poprzednika charakteryzuje się bardziej przestronnym wnętrzem (przedział desantu mieści do 8 żołnierzy) i zwiększoną ładownością (do 15 ton). Przy ograniczeniu masy (do ok. 24-25 ton) nowa wersja może także posiadać zdolność pływania.

  Tego czy resort obrony planuje obecnie zamówienia kolejnych bazowych KTO Rosomak (lub w wersji Rosomak XP) niestety nie wiadomo. Na pytanie w tej sprawie skierowane do Inspektoratu Uzbrojenia redakcja otrzymała odpowiedź, że „informacje dotyczące planowanych zamówień sprzętu wojskowego lub uzbrojenia, które nie zostały podane do publicznej wiadomości, jako dane wynikające z niejawnych resortowych planów rzeczowo-finansowych nie mogą zostać na chwilę obecną udostępnione”. Wiadomo natomiast, że aktualnie Inspektorat Uzbrojenia nie prowadzi żadnego postępowania w tej sprawie.

  Również odpowiedź udzielona przez PGZ S.A. pozostawia tę kwestię otwartą. Możemy w niej przeczytać, że „decyzja w sprawie podpisania aneksu do Umowy z października 2013 roku, a tym samym zwiększenie zamówienia na dostawy KTO Rosomak w obecnej konfiguracji należy wyłącznie do Ministerstwa Obrony Narodowej. Deklarujemy oczywiście pełną gotowość do podjęcia rozmów w tym obszarze”.

  Jeśli chodzi o nową wersję Rosomaka XP PGZ S.A. wyjaśniła, iż „KTO XP został zaprezentowany w zeszłym roku, podczas MSPO Kielce jako potencjalny kolejny wyrób Rosomak S.A.. Platforma XP jest rozwiązaniem umożliwiającym realizację części wersji specjalnych KTO planowanych do wykonania w najbliższych latach. W przypadku rozpoczęcia produkcji wykorzystany zostanie zbudowany przez Spółkę w trakcie realizacji projektu KTO łańcuch logistyczny, w którym istotne znaczenie posiadają krajowi producenci/dostawcy”.

  Pierwszego zastosowania Rosomaka XP najprawdopodobniej można spodziewać się w ramach rozpoczętego 14 kwietnia 2018 roku i nadal trwającego postępowania dotyczącego realizacji etapu „Projektowanie i Rozwój” pracy rozwojowej na opracowanie Kołowego Transportera Rozpoznania Inżynieryjnego (KTRI). Uczestniczy w nim tylko jeden wykonawca - konsorcjum firm w składzie: Rosomak S.A. (lider), Wojskowy Instytut Techniki Inżynieryjnej oraz Ken-Bit Koening i Wspólnicy Sp. J. W pierwszym etapie tej pracy rozwojowej („Określenia Założeń do Projektowania”) przyjęto, że najlepszą bazą dla KTRI może być właśnie KTO Rosomak XP, ze względu na jego powiększoną ładowność.

  Pisząc o Programie Operacyjnym KTO Rosomak należy także wspomnieć o przebiegu prac związanych z opracowaniem innych wersji specjalistycznych.

  Zacznijmy od zadania związanego z opracowaniem KTO Rosomak w wersji Wozu Dowódczo-Rozpoznawczego R-1 i Wozu Rozpoznawczego R-2 z wieżą HITFIST-30P. Powstają one w ramach pracy rozwojowej zleconej 5 września 2008 roku, czyli już niemal 12 lat temu. Jeszcze w ubiegłym roku wydawało się, że zmierza ona do szczęśliwego finału, bowiem prowadzono badania kwalifikacyjne prototypów. Zostały one zakończone w styczniu bieżącego roku. Okazuje się jednak, że aktualnie nie planuje się rozpoczęcia negocjacji dotyczących zawarcia umowy na dostawy seryjnych wozów w wersji R-1/R-2, tylko jak poinformował redakcję Inspektorat Uzbrojenia, „w resorcie obrony narodowej trwają analizy mające na celu wypracowanie stosownej decyzji w zakresie dalszych kierunków realizacji pracy rozwojowej”. Oznacza to, że najprawdopodobniej praca rozwojowa będzie dalej kontynuowana, co może wynikać z nieprawidłowości stwierdzonych na etapie badań kwalifikacyjnych lub/i zmiany wymagań. W takim przypadku konieczne będzie również zapewne przynajmniej częściowe powtórzenie badań kwalifikacyjnych. W konsekwencji w 2020 roku nie należy spodziewać się zawarcia umowy na dostawy seryjnych wozów R-1/R-2.

  Inną specjalistyczną wersją Rosomaka która nie doczekała się dotąd dostaw jest Wóz Rozpoznawania Skażeń (RSK). W tej sprawie od 2017 roku trwa postępowanie na realizację pracy rozwojowej prowadzone w trybie negocjacji z jednym wykonawcą, tj. konsorcjum w składzie: Rosomak S.A. (lider), WB Electronics S.A., Wojskowy Instytut Chemii i Radiometrii i Wojskowe Zakłady Łączności Nr 2 S.A. Z informacji otrzymanej z PGZ S.A. wynika, że „w chwili obecnej trwa ostatnia faza negocjacji warunków umowy, podpisanie której planowane jest na II kwartał tego roku. Projekt umowy przewiduje realizację pracy badawczo-rozwojowej oraz dostaw w sumie 11 pojazdów Rosomak RSK (w tym prototyp wytworzony w ramach etapu B+R, który przeznaczony będzie do szkoleń załóg RSK). W projekcie wykorzystane zostaną standardowe pojazdy KTO Rosomak 8x8 w wersji bazowej, pochodzące z zasobów Sił Zbrojnych RP”.

  Kolejną wersją nad którą trwają prace jest Artyleryjski Wóz Rozpoznania (AWR) opracowywany na potrzeby KMO Rak. Początkowo wozy tego typu miały powstać na podwoziu AMZ Żubr, jednak ze względu na niespełnienie przez nie wymagań taktyczno-technicznych, w 2017 roku podjęto decyzję o ich budowie na bazie podwozia KTO Rosomak. Do każdego KMO mają trafić dwa pojazdy tego typu, zatem łączne potrzeby wynoszą na dziś 20 egzemplarzy. W odpowiedzi na przesłane przez redakcję pytania, PGZ S.A. wyjaśniła, że „prototyp AWR jest już w trakcie realizacji i przygotowywany jest do badań wstępnych (zakładowych), których rozpoczęcie planowane jest z końcem marca tego roku. Zgodnie z przyjętym harmonogramem, do 15 maja br. prototyp AWR zostanie przekazany do HSW S.A., gdzie zostaną przeprowadzone badania kwalifikacyjne. Przekazanie pojazdu do użytkownika ma nastąpić do 30 listopada 2020 roku”. Podpisania umowy na dostawy seryjnych AWR można zatem spodziewać się najszybciej na przełomie 2020 i 2021 roku. 

  Zakłady Rosomak S.A. produkują obecnie także dwa kolejne Wozy Dowodzenia (WD) na bazie podwozia KTO 8x8 w wersji WEM, które powinny trafić w połowie br. do 18. Dywizji Zmechanizowanej. Pierwsze 7 szt. tego typu pojazdów wyprodukowano i przekazano w 2018 roku do Pułku Wsparcia Dowodzenia Dowództwa Wielonarodowej Dywizji Północny Wschód. Wozy te jeśli się sprawdzą, mogą zostać wprowadzone na szeroką skalę na wyposażenie Sił Zbrojnych RP. O planach dotyczących pozyskania ponad 200 platform kołowych przeznaczonych do dowodzenia mówił 10 października 2019 roku podczas uroczystości podpisania „Planu Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych RP na lata 2021-2035” (PMT) Szef Sztabu Generalnego WP generał Rajmund Andrzejczak. Jak udało się ustalić redakcji, na chwilę obecną zakłady Rosomak S.A. nie prowadzą negocjacji na temat następnego zamówienia na KTO WD.

  Podsumowując, nowe zamówienia dla zakładów Rosomak S.A. na KTO Rosomak i Rosomak XP wydają się tylko kwestią czasu. Potrzeby Sił Zbrojnych RP w najbliższych latach mogą dotyczyć ok. 100 szt. dodatkowych wozów w wersji bojowej (w związku z planowanym pełnym przezbrojeniem 21. Brygady Strzelców Podhalańskich w KTO), ok. 100 szt. wozów w wersjach inżynieryjnych oraz nawet 200 szt. w wersji wozów dowodzenia.

  Pisząc o zakładach Rosomak S.A. warto także wspomnieć, że cały czas prowadzą one negocjacje dotyczą produkcji licencyjnej pojazdu Patria 6x6, który był prezentowany podczas MSPO w Kielcach w 2019 roku. Platforma 6x6 jest perspektywicznym rozwiązaniem i firma z Siemianowic Śląskich planuje jej ewentualne użycie w programach przyszłościowych lub/i na eksport w celu wzmocnienia oferty produktowej spółki.

NKTO-WZM

Choć zakłady WZM S.A. w 2014 roku rozpoczęły prace projektowe związane z opracowaniem własnego nowego kołowego transportera opancerzonego z napędem w układzie 8x8, to niestety zostały one wstrzymane jeszcze na etapie koncepcyjnym. Grafika WZM S.A.

  Na zakończenie tego rozdziału należy jeszcze przypomnieć o utraconej szansie na produkowanie własnego, a nie licencyjnego kołowego transportera opancerzonego z napędem w układzie 8x8 i 6x6. W dniu 23 grudnia 2013 roku Narodowe Centrum Badań i Rozwoju podpisało z konsorcjum firm na czele z Wojskowymi Zakładami Mechanicznymi S.A. (obecnie Rosomak S.A.) umowę na realizację pracy rozwojowej po nazwą "Nowy Kołowy Transporter Opancerzony – NKTO", której celem było zbudowanie nowoczesnej kołowej platformy opancerzonej z napędem w konfiguracji 8x8, z możliwością opracowania również platformy w wariancie 6x6. Pojazd w wersji bojowej miał posiadać możliwość zainstalowania wieży bezzałogowej ZSSW-30 oraz transportu drużyny piechoty. Rezultatem projektu miało być opracowanie nowej platformy KTO na bazie doświadczeń z produkcji Rosomaka, która mogłyby od 2020/2021 roku stać się flagowym produktem zakładów z Siemianowic Śląskich, z pełnymi prawami do modyfikacji i eksportu. Nie udało się tego jednak dokonać, bowiem już w 2014 roku wstrzymano finansowanie z NCBiR, w 2017 roku zakończono prowadzenie prac koncepcyjnych, a 22 grudnia 2018 roku projekt został formalnie anulowany. Przyczyną porażki tej inicjatywy zdaniem autora był zarówno brak determinacji i woli ze strony wojska, które do 2017 roku nie było w stanie opracować wymagań na nowy KTO, jak i przemysłu, który nie chciał podjąć się realizacji projektu bez jasno określonych wymagań, dofinansowania i gwarancji zamówień ze strony resortu obrony.

KTO Rosomak z ZSSW-30 Fot. HSW S.A.

Testy wieży bezzałogowej ZSSW-30 trwają już od kilku lat, jednak dopiero w styczniu tego roku rozpoczęły się jej badania kwalifikacyjne, które powinny otworzyć drogę do produkcji seryjnej. Fot. HSW S.A.

ZSSW-30

  Fundamentalne znaczenie dla Programu Operacyjnego "KTO Rosomak" ma realizacja pracy rozwojowej na opracowanie i wdrożenie do produkcji Zdalnie Sterowanego Systemu Wieżowego 30 mm (ZSSW-30), czyli bezzałogowej wieży, która stanowić ma uzbrojenie bojowej wersji obecnie produkowanych KTO Rosomak oraz za chwilę także nowych, pływających bojowych wozów bojowych kr. Borsuk. Łączne potrzeby wojska na wieże ZSSW-30 można szacować nawet ponad 1000 egzemplarzy!

  Jak poinformowała redakcję PGZ S.A., w końcu listopada 2019 roku z wynikiem pozytywnym zakończyły się badania wstępne (zakładowe) wieży. Pozwoliło to wykonawcy na przygotowanie się do badań kwalifikacyjnych (państwowych) systemu, które decyzją Szefa Inspektoratu Uzbrojenia rozpoczęły się 22 stycznia 2020 roku. Formalnie mają one potrwać do końca tego roku. Jeśli zakończą się wynikiem pozytywnym, w 2021 roku powinno być możliwe opracowanie Dokumentacji Technicznej Wyrobu (DTW), a następnie zawarcie umowy na produkcję seryjną.

  Opracowanie bezzałogowego systemu ZSSW-30 odbywa się na podstawie umowy na realizację pracy rozwojowej podpisanej 29 marca 2013 roku przez Inspektorat Uzbrojenia z konsorcjum firm Huta Stalowa Wola S.A. (HSW) i WB Electronics S.A. Początkowo zakładano, że zakończenie projektu nastąpi po 24 miesiącach od daty zawarcia kontraktu. Wykonanie zadania jest już zatem formalnie opóźnione o blisko 6 lat. Jednocześnie jednak, biorąc pod uwagę, że zaprojektowanie i wykonanie w kraju od podstaw tak skomplikowanego technicznie systemu było dużym wyzwaniem oraz uwzględniając konieczność przeprowadzenia czasochłonnych badań wstępnych i kwalifikacyjnych, pierwotnie przewidziany okres 2 lat na wykonanie projektu zdecydowanie należy uznać za mało realny. Tyle bowiem w praktyce potrzeba tylko na same badania gotowego produktu.

  Podstawowe uzbrojenie wieży stanowi armata automatyczna ATK Mk44 Bushmaster II kalibru 30 mm. Dodatkowo wieża uzbrojona jest w karabin maszynowy UKM-2000C kalibru 7,62 mm oraz zdwojoną wyrzutnię przeciwpancernych pocisków kierowanych Rafael Spike-LR.

  Na pytania redakcji dotyczące przebiegu prób systemu ZSSW-30 PGZ S.A. udzieliła następujących wyjaśnień:

  „ZSSW jest oczekiwany przez Siły Zbrojne RP, dlatego też badaniom podlegają dwa identyczne egzemplarze ZSSW, co ma pozwolić na równoległe przeprowadzenie części badań, np. jeden egzemplarz poddawany jest badaniom poprzez strzelanie, a w tym samym czasie drugi egzemplarz prowadzi badania przebiegiem. HSW dokłada wszelkich starań, aby badana – w miarę możliwości – mogły zakończyć się jak najwcześniej. Jest to istotne z punktu widzenia zarówno Wykonawcy, jak i Zamawiającego, gdyż – zgodnie z obowiązującymi przepisami – dopiero ostatni etap pracy, wykonanie DTW, umożliwi formalne rozpoczęcie rozmów w zakresie dostaw seryjnych.

  Jeśli chodzi o sam przebieg badań kwalifikacyjnych, należy mieć na uwadze fakt, iż badania prowadzone są pod nadzorem Komisji powołanej Decyzją Szefa Inspektoratu Uzbrojenia i nie możemy bez jego zgody, udzielać informacji nt. przebiegu samych badań. Możemy jednak powiedzieć, iż dotychczas nie zaobserwowano istotnych problemów w trakcie ich przebiegu, które mogłyby skutkować opóźnieniem w realizacji pracy. […]

  Z uwagi na długi cykl pozyskania niektórych elementów bazowych do zastosowania w ZSSW, wynoszący w niektórych przypadkach nawet do 14 miesięcy, HSW będzie wnioskować o rozpoczęcie rozmów z odpowiednim wyprzedzeniem, aby umożliwić realizację zakupów kluczowych elementów z długim „lead time”. Oczekujemy, iż pierwsze 4 egzemplarze ZSSW będą mogły się pojawić jeszcze w końcówce 2021 roku, celem przeprowadzenia tzw. badań nadzorowanych przez MON”.

  Choć ocena Wykonawcy systemu ZSSW-30 jest dość optymistyczna to w opinii autora, możliwość wyprodukowania pierwszych seryjnych egzemplarzy nowej wieży jeszcze w 2021 roku wydaje się mało prawdopodobna. Trudno bowiem spodziewać się zawarcia umowy na pozyskanie systemu ZSSW-30 szybciej niż w połowie 2021 roku, a jeśli do tego uwzględni się kilkumiesięczny cykl nabycia przez wykonawcę komponentów niezbędnych do produkcji wydaje się, że dostawy pierwszych seryjnych wież nie nastąpią szybciej jak w 2022 roku.

  Warto także przypomnieć, że z informacji przekazanych redakcji w lipcu 2019 roku przez Inspektorat Uzbrojenia wynikło, że "zgodnie z deklaracjami Wykonawcy zakończenie pracy rozwojowej bezzałogowej wieży ZSSW-30 przewidywane jest w połowie 2020 roku". Dziś już niestety wiadomo, że termin ten przesunął się co najmniej o kolejny rok. Pokazuje to tylko, na ile ostrożnie należy traktować wszelkie deklarowane terminy odnoszące się do zakończenia poszczególnych etapów prowadzonych prac rozowojowych. 

BWP Borsuk Fot. HSW S.A.

W Hucie Stalowa Wola S.A. aktualnie dobiegają końca prace związane z budową docelowego prototypu BWP Borsuk, który jeszcze w tym roku zostanie poddany badaniom wstępnym, a następnie także kwalifikacyjnym. Fot. Huta Stalowa Wola S.A.

Borsuk

  W dniu 24 października 2014 roku podpisana została umowa z konsorcjum na czele z Hutą Stalowa Wola S.A na realizację pracy rozwojowej z dofinansowaniem ze środków z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju na opracowanie nowego, pływającego Bojowego Wozu Piechoty (BWP) kryptonim Borsuk. Mają one zastąpić średnio niemal 40-letnie wozy BWP-1 nadal stanowią podstawowe wyposażenie batalionów zmechanizowanych. Projekt jest realizowany w ramach PMT w zakresie Programu Operacyjnego "Modernizacja Wojsk Pancernych i Zmechanizowanych" i ma istotne znaczenie nie tylko dla zdolności Wojsk Lądowych, ale także całych Sił Zbrojnych RP.

  Nowe BWP Borsuk powinny wejść na wyposażenie aż 16 batalionów zmechanizowanych, co generuje (w zależności od przyjętej struktury batalionu zmechanizowanego) potrzebę wyprodukowania 848-928 szt. wozów tylko w wersji bojowej (w 2016 roku w PMT 2013-2022 zakładano, że będą to 843 sztuki). Do tego dochodzi kilkaset wozów planowanych w kilku wersjach specjalistycznych. Do niedawna zakładano jeszcze, że będą to co najmniej wozy w następujących wersjach (podane liczby odnoszą się do potrzeb z 2016 roku):

  • Wozy Dowodzenia kr. Oset – 151 szt.
  • Wozy Ewakuacji Medycznej (WEM) kr. Gotem – 115 szt.;
  • Gąsienicowe Transportery Rozpoznawcze (GTR) kr. Żuk – 144 szt.;
  • Wozy Zabezpieczenia Technicznego kr. Gekon - 76 szt.;
  • Wozy Rozpoznawania Skażeń kr. Ares - 29 szt.;
  • Samobieżne moździerz Rak na podwoziu gąsienicowym M120G – ok. 128 szt. (liczba szacowana dla 16 batalionów zmechanizowanych).

  Łącznie daje to 643 szt. wozów w wersjach specjalistycznych na podwoziu BWP Borsuk

M120K i M120G Rak Fot. HSW S.A.

kompaniach wsparcia batalionów piechoty zmotoryzowanej wprowadzono na uzbrojenie moździerze samobieżne M120K Rak na podwoziu KTO Rosmak. Analogicznie, na uzbrojenie kompanii wsparcia batalionów zmechanizowanych powinny trafić moździerze M120G Rak na podwoziu gąsienicowym. Fot. HSW S.A.

  Koszt programu Borsuk można zatem szacować nawet na ponad 30 mld PLN! Zgodnie z obowiązującą umową, termin zakończenia pracy rozwojowej na opracowanie BWP Borsuk określony został na dzień 23 lutego 2022 roku i według deklaracji Wykonawcy nie planuje się na obecnym etapie jego zamiany.

  Na pytanie skierowane do PGZ S.A. dotyczące stanu realizacji tej priorytetowej pracy rozwojowej otrzymaliśmy następującą odpowiedź:

  „Nowy Bojowy Pływający Wóz Piechoty (NBPWP) Borsuk jest projektem niezwykle ambitnym, realizowanym większości z udziałem polskiego przemysłu zrzeszającym szereg konsorcjantów oraz instytucji naukowych. Podyktowane jest nie tylko chęcią pozostawienia wiedzy, tzw. „know-how” w polskich rękach, ale także specyficznymi i ambitnymi wymaganiami technicznymi, jakie stawia Zamawiający, wobec tego produktu, jak np. możliwość „pływania” przy zachowaniu odpowiedniej odporności przeciwminowej. W wielu obszarach realizacji pracy rozwojowej, szczególnie w dziedzinie badań, jesteśmy więc niejako prekursorami. Wiele badań jest realizowanych w Polsce po raz pierwszy. Realizując ten projekt nie tylko budujemy nowoczesny sprzęt dla Wojska Polskiego, lecz również zdobywamy wiedzę, którą w przyszłości wykorzystamy, jako polski przemysł i polska nauka, do realizacji innych przedsięwzięć.

  Intencją HSW jest wprowadzenie ostatecznej wersji prototypu do badań wstępnych (zakładowych) w II kwartale tego roku. Obecnie prace związane z budową prototypu są na ukończeniu, w międzyczasie Konsorcjum realizuje szereg sprawdzeń na tzw. „pojeździe eksperymentalnym”. Pojazd eksperymentalny to taki pojazd albo inaczej – platforma poznawcza, na bazie, której empirycznie sprawdzane są rozwiązania konstrukcyjne, które docelowo mogą zaistnieć w NBPWP (układ napędowy, jezdny, ochrona przeciwminowa i balistyczna, podatność na pływanie, falochrony i wiele innych). Pozytywne efekty powyższych działań są wprowadzane bezpośrednio do docelowego prototypu. Istotnym punktem zwrotnym dla tego projektu będzie oczywiście zakończenie z wynikiem pozytywnym badań wstępnych, co pozwoli Wykonawcy na wprowadzenie prototypu do badań kwalifikacyjnych (państwowych) i opracowanie DTW, która to będzie podstawą do rozpoczęcia negocjacji z Zamawiającym na dostawę egzemplarzy seryjnych NBPWP.

  W kwestii wymagań, są one bardzo ambitne i Konsorcjum dokłada wszelkich starań, aby je spełnić. […]. Przy okazji produkcji seryjnej należy pamiętać, iż istotnym elementem BWP jest Zdalnie Sterowany System Wieżowy 30 mm, więc wszystkie zależności związane z zakupem komponentów krytycznych dotyczących ZSSW, przekładać się będą na możliwości dostaw seryjnych BWP. Intencją Wykonawcy będzie, podobnie jak w przypadku ZSSW na KTO – rozpoczęcie rozmów z Zamawiającym podczas realizacji badań kwalifikacyjnych (państwowych) BWP tak, aby jak najszybciej uzyskać niezbędne zgody MON na zakup elementów kluczowych do budowy NBPWP”.

  Zapytaliśmy również PGZ S.A. o prace związane z opracowaniem BWP Borsuk w wersji lepiej opancerzonej oraz w wersjach specjalistycznych. W tym zakresie Wykonawca poinformował, że"obecnie skupiamy się przede wszystkim na realizacji celów związanych z wersją pływającą BWP i naszą intencją jest jak najszybsze zakończenie prac związanych z przygotowaniem ostatecznego prototypu do rozpoczęcia badań wstępnych. Niemniej jednak umowa z Narodowym Centrum Badań i Rozwoju przewiduje opracowanie koncepcji tzw. BWP „ciężkiego”. Możemy powiedzieć, iż prace konstrukcyjne w tym zakresie również są prowadzone. Umowa jednak nie przewiduje wykonania prototypu, tak jak ma to miejsce w przypadku umowy na wersję pływającą.

  Natomiast aby można było pracować nad wersjami specjalistycznymi, musimy zamknąć konstrukcję bazową NBPWP (również w wersji „ciężkiej”), a to będzie możliwe dopiero po zakończonych badaniach kwalifikacyjnych BWP, kiedy powstanie DTW. Niemniej jednak konstrukcja przygotowywana jest w taki sposób, aby możliwe było dokonywanie odpowiednich zmian w konfiguracji sprzętu wojskowego. Dlatego dla nas ważne jest, aby posiadanie wiedzy i prawa do dokumentacji były w Polsce”.

  Podobnie jak w przypadku wieży ZSSW-30, biorąc pod uwagę obecny stan prac, założone przez Wykonawcę rozpoczęcie dostaw pierwszych BWP Borsuk od 2022 roku w opinii autora wydaje się zbyt optymistycznym założeniem.

BWP-1 Fot. 15BZ plut. Bartek Grądkowski

Podstawowe wyposażenie batalionów zmechanizowanych stanowią nadal wiekowe wozy BWP-1. Ich dostawy były realizowane w latach 1973-1988, zatem nawet najmłodsze z nich mają dziś za sobą już 32 lata służby. Konieczność zastąpienia BWP-1 nową konstrukcją staje się zatem coraz bardziej pilną potrzebą. Fot. plut. Bartek Grądkowski.

Podsumowanie

  Mimo trwającej już od 17 lat epoki produkcji KTO Rosomak, w najbliższych latach można spodziewać się kolejnych zamówień na ten typ wozów, przy czym być może już w nowszej wersji Rosomak XP. Niestety, przez ten długi okres w KTO nie udało się przezbroić w pełni nawet 8 batalionów zmechanizowanych. Obecnie Siły Zbrojne RP stoją przed znacznie większym wyzwaniem. Nowe uzbrojenie powinno otrzymać bowiem kolejnych 18 batalionów zmechanizowanych, w tym 2 bataliony powinny zostać uzbrojone w KTO, a 16 pozostałych w gąsienicowe BWP. Może to jednak stanowić duży problem.

  Nawet jeśli w budżecie MON znajdą się środki na zlecenie produkcji seryjnej tak dużej liczby nowych BWP (co po kryzysie związanym z koronawirusem może być jeszcze trudniejsze), to wąskim gardłem mogą okazać się zdolności produkcyjne wykonawcy. Jeśli udałoby się osiągnąć produkcję na poziomie 50 szt. Borsuków rocznie (a o takiej maksymalnie liczbie nieoficjalnie dziś mowa), to na wyprodukowanie 848-928 szt. wozów w wersji bojowej będzie potrzeba ok. 17-18 lat, a uwzględniając kolejnych ok. 600 szt. pojazdów specjalistycznych, okres ten wydłuża się do nawet 29-30 lat. Należy także pamiętać, że w pierwszych latach zdolności produkcyjne będą na znacznie niższym poziomie niż wspomniane 50 sztuk rocznie. Sprawę dodatkowo komplikuje fakt, że poza podwoziami BWP, konieczna będzie również produkcja wież ZSSW-30 na jeszcze wyższym poziomie, bo równolegle powinny one trafić na uzbrojenie KTO Rosomak.

  Trudno sobie wyobrazić utrzymanie w eksploatacji przez 3 kolejne dekady już dziś często 40-letnich BWP-1. Należy zatem myśleć o przygotowaniu zasobów do produkcji seryjnej BWP Borsuk i wież ZSSW-30 na poziomie co najmniej 90 wozów i 100-110 wież rocznie, albo też o równoległym udzieleniu zamówienia na dodatkowe KTO Rosomak (lub Rosomak XP) i przezbrojeniu w nie kolejnych batalionów zmechanizowanych, ograniczając liczbę jednostek wyposażonych w BWP na podwoziu gąsienicowym. Byłoby to rozwiązanie korzystne ekonomicznie, zapewniające jednocześnie zachowanie takich samych zdolności w zakresie rażenia (oba typy pojazdów będą posiadały to samo uzbrojenie). Niestety w obu przypadkach kluczowy będzie poziom rocznej produkcji wież ZSSW-30. Trzecią rezerwową opcją pozostaje przeprowadzenie unikanej konsekwentnie od wielu lat modernizacji części najmłodszych wozów BWP-1. Warto również zastanowić się nad zastosowaniem dla wozów w wersjach specjalistycznych innego, być może tańszego podwozia gąsienicowego. Działania w tym kierunku podejmuje HSW S.A. prezentując w ostatnich latach dla samobieżnych moździerzy M120G Rak różne typy podwozi, w tym LPG (Lekkie Podwozie Gąsienicowe) oraz w najnowszej wersji podwozie z rodziny Opal z hydropneumatycznym zawieszeniem. 

  Niezależnie od podjętych decyzji, czeka nas prawdopodobnie epoka produkcji BWP Borsuk, o ile tylko ostatecznie przejdzie on z wynikiem pozytywnym badania kwalifikacyjne (co może nie być takie proste). Równolegle jednak, jak najszybciej powinny rozpocząć się prace badawczo-rozwojowe nad opracowanie bezzałogowych platform opancerzonych (w tym bojowych), które już za kilka lat mogą zacząć powszechnie wchodzić na uzbrojenie jednostek zmechanizowanych niektórych państw. 

Tomasz Dmitruk

Autor pragnie podziękować za udzielone informacje: Polskiej Grupie Zbrojeniowej S.A., Hucie Stalowa Wola S.A., firmie Rosomak S.A. oraz Inspektoratowi Uzbrojenia.




Rejestracja

Funkcja chwilowo niedostępna

×

Logowanie

×

Kontakt

×
Druga umowa wykonawcza i strzelanie systemu Homar-K

Druga umowa wykonawcza i strzelanie systemu Homar-K

W Republice Korei 25 kwietnia br. w obecności Sekretarza Stanu w MON Pawła Bejdy została zawarta druga umowa wykonawcza związana z pozyskaniem wiel...

więcej polecanych artykułów